Autor Wiadomość
Ange
PostWysłany: Czw 10:34, 13 Paź 2005    Temat postu:

Słońce rozświetlało ponurą łąkę, która była wyjątkowo nawiedzonym miejscem. Była ona ulubioną miejscową schadzarnią walniętych jaszczurek ninja. Uwielbiały zażerać zdechłe komary i wyrośnięte ropuchy. Pewnej jasnej, księżycowej nocy kobra zjadła pięć kolorowych kocy. W pewnym pubie "Pod osiołkiem" zjadła sobie dżemik z kołkiem. Dwa dni później podczas pełni poszła sobie do jaskierni. Tam przysnęła, przetrawiła dżemik, który marnował muchy i sie śmiała do rozpuchy. Z wariackim okrzykiem wyskoczyła przez okno i zawołała: Och ty idiotko! Czemu nie podzieliłaś się twym dżemikiem? gdyż jestem pożeraczką porzeczkowych dżemików! I porzeczki z dżemiku wyskoczyły, bo sie bardzo przestraszyły! Pobiegły do parku by pozrywać gandzie lecz zobaczyły ich kolegę w jakiejś bandzie. Bujał się oczojebnymi żółtymi dresami aż my wylazły flaki z komarami.
Sandi
PostWysłany: Śro 21:13, 12 Paź 2005    Temat postu:

Słońce rozświetlało ponurą łąkę, która była wyjątkowo nawiedzonym miejscem. Była ona ulubioną miejscową schadzarnią walniętych jaszczurek ninja. Uwielbiały zażerać zdechłe komary i wyrośnięte ropuchy. Pewnej jasnej, księżycowej nocy kobra zjadła pięć kolorowych kocy. W pewnym pubie "Pod osiołkiem" zjadła sobie dżemik z kołkiem. Dwa dni później podczas pełni poszła sobie do jaskierni. Tam przysnęła, przetrawiła dżemik, który marnował muchy i sie śmiała do rozpuchy. Z wariackim okrzykiem wyskoczyła przez okno i zawołała: Och ty idiotko! Czemu nie podzieliłaś się twym dżemikiem? gdyż jestem pożeraczką porzeczkowych dżemików! I porzeczki z dżemiku wyskoczyły, bo sie bardzo przestraszyły! Pobiegły do parku by pozrywać gandzie lecz zobaczyły ich kolegę w jakiejś bandzie. Bujał się oczojebnymi żółtymi dresami
Ange
PostWysłany: Śro 15:29, 12 Paź 2005    Temat postu:

Słońce rozświetlało ponurą łąkę, która była wyjątkowo nawiedzonym miejscem. Była ona ulubioną miejscową schadzarnią walniętych jaszczurek ninja. Uwielbiały zażerać zdechłe komary i wyrośnięte ropuchy. Pewnej jasnej, księżycowej nocy kobra zjadła pięć kolorowych kocy. W pewnym pubie "Pod osiołkiem" zjadła sobie dżemik z kołkiem. Dwa dni później podczas pełni poszła sobie do jaskierni. Tam przysnęła, przetrawiła dżemik, który marnował muchy i sie śmiała do rozpuchy. Z wariackim okrzykiem wyskoczyła przez okno i zawołała: Och ty idiotko! Czemu nie podzieliłaś się twym dżemikiem? gdyż jestem pożeraczką porzeczkowych dżemików! I porzeczki z dżemiku wyskoczyły, bo sie bardzo przestraszyły! Pobiegły do parku by pozrywać gandzie lecz zobaczyły ich kolegę w jakiejś bandzie.
Sandi
PostWysłany: Sob 23:29, 08 Paź 2005    Temat postu:

Słońce rozświetlało ponurą łąkę, która była wyjątkowo nawiedzonym miejscem. Była ona ulubioną miejscową schadzarnią walniętych jaszczurek ninja. Uwielbiały zażerać zdechłe komary i wyrośnięte ropuchy. Pewnej jasnej, księżycowej nocy kobra zjadła pięć kolorowych kocy. W pewnym pubie "Pod osiołkiem" zjadła sobie dżemik z kołkiem. Dwa dni później podczas pełni poszła sobie do jaskierni. Tam przysnęła, przetrawiła dżemik, który marnował muchy i sie śmiała do rozpuchy. Z wariackim okrzykiem wyskoczyła przez okno i zawołała: Och ty idiotko! Czemu nie podzieliłaś się twym dżemikiem? gdyż jestem pożeraczką porzeczkowych dżemików! I porzeczki z dżemiku wyskoczyły, bo sie bardzo przestraszyły! Pobiegły do parku by pozrywać gandzie
Ange
PostWysłany: Pią 23:39, 07 Paź 2005    Temat postu:

Słońce rozświetlało ponurą łąkę, która była wyjątkowo nawiedzonym miejscem. Była ona ulubioną miejscową schadzarnią walniętych jaszczurek ninja. Uwielbiały zażerać zdechłe komary i wyrośnięte ropuchy. Pewnej jasnej, księżycowej nocy kobra zjadła pięć kolorowych kocy. W pewnym pubie "Pod osiołkiem" zjadła sobie dżemik z kołkiem. Dwa dni później podczas pełni poszła sobie do jaskierni. Tam przysnęła, przetrawiła dżemik, który marnował muchy i sie śmiała do rozpuchy. Z wariackim okrzykiem wyskoczyła przez okno i zawołała: Och ty idiotko! Czemu nie podzieliłaś się twym dżemikiem? gdyż jestem pożeraczką porzeczkowych dżemików! I porzeczki z dżemiku wyskoczyły, bo sie bardzo przestraszyły!
Sandi
PostWysłany: Pon 16:21, 03 Paź 2005    Temat postu:

Słońce rozświetlało ponurą łąkę, która była wyjątkowo nawiedzonym miejscem. Była ona ulubioną miejscową schadzarnią walniętych jaszczurek ninja. Uwielbiały zażerać zdechłe komary i wyrośnięte ropuchy. Pewnej jasnej, księżycowej nocy kobra zjadła pięć kolorowych kocy. W pewnym pubie "Pod osiołkiem" zjadła sobie dżemik z kołkiem. Dwa dni później podczas pełni poszła sobie do jaskierni. Tam przysnęła, przetrawiła dżemik, który marnował muchy i sie śmiała do rozpuchy. Z wariackim okrzykiem wyskoczyła przez okno i zawołała: Och ty idiotko! Czemu nie podzieliłaś się twym dżemikiem? gdyż jestem pożeraczką porzeczkowych dżemików!
Ange
PostWysłany: Nie 23:59, 02 Paź 2005    Temat postu:

Słońce rozświetlało ponurą łąkę, która była wyjątkowo nawiedzonym miejscem. Była ona ulubioną miejscową schadzarnią walniętych jaszczurek ninja. Uwielbiały zażerać zdechłe komary i wyrośnięte ropuchy. Pewnej jasnej, księżycowej nocy kobra zjadła pięć kolorowych kocy. W pewnym pubie "Pod osiołkiem" zjadła sobie dżemik z kołkiem. Dwa dni później podczas pełni poszła sobie do jaskierni. Tam przysnęła, przetrawiła dżemik, który marnował muchy i sie śmiała do rozpuchy. Z wariackim okrzykiem wyskoczyła przez okno i zawołała: Och ty idiotko! Czemu nie podzieliłaś się twym dżemikiem gdyż jestem
Sandi
PostWysłany: Nie 11:14, 18 Wrz 2005    Temat postu:

Słońce rozświetlało ponurą łąkę, która była wyjątkowo nawiedzonym miejscem. Była ona ulubioną miejscową schadzarnią walniętych jaszczurek ninja. Uwielbiały zażerać zdechłe komary i wyrośnięte ropuchy. Pewnej jasnej, księżycowej nocy kobra zjadła pięć kolorowych kocy. W pewnym pubie "Pod osiołkiem" zjadła sobie dżemik z kołkiem. Dwa dni później podczas pełni poszła sobie do jaskierni. Tam przysnęła, przetrawiła dżemik, który marnował much i sie śmiała do rozpuchy. Z wariackim okrzykiem wyskoczyła przez okno i zawołała: Och ty idiotko! Czemu nie podzieliłaś się
Ange
PostWysłany: Sob 0:36, 17 Wrz 2005    Temat postu:

Słońce rozświetlało ponurą łąkę, która była wyjątkowo nawiedzonym miejscem. Była ona ulubioną miejscową schadzarnią walniętych jaszczurek ninja. Uwielbiały zażerać zdechłe komary i wyrośnięte ropuchy. Pewnej jasnej, księżycowej nocy kobra zjadła pięć kolorowych kocy. W pewnym pubie "Pod osiołkiem" zjadła sobie dżemik z kołkiem. Dwa dni później podczas pełni poszła sobie do jaskierni. Tam przysnęła, przetrawiła dżemik, który marnował much i sie śmiała do rozpuchy. Z wariackim okrzykiem wyskoczyła przez okno i zawołała: Och ty idiotko!
Sandi
PostWysłany: Pon 21:55, 22 Sie 2005    Temat postu:

Słońce rozświetlało ponurą łąkę, która była wyjątkowo nawiedzonym miejscem. Była ona ulubioną miejscową schadzarnią walniętych jaszczurek ninja. Uwielbiały zażerać zdechłe komary i wyrośnięte ropuchy. Pewnej jasnej, księżycowej nocy kobra zjadła pięć kolorowych kocy. W pewnym pubie "Pod osiołkiem" zjadła sobie dżemik z kołkiem. Dwa dni później podczas pełni poszła sobie do jaskierni. Tam przysnęła, przetrawiła dżemik, który marnował much i sie śmiała do rozpuchy. Z wariackim okrzykiem
Ange
PostWysłany: Pon 21:26, 22 Sie 2005    Temat postu:

Słońce rozświetlało ponurą łąkę, która była wyjątkowo nawiedzonym miejscem. Była ona ulubioną miejscową schadzarnią walniętych jaszczurek ninja. Uwielbiały zażerać zdechłe komary i wyrośnięte ropuchy. Pewnej jasnej, księżycowej nocy kobra zjadła pięć kolorowych kocy. W pewnym pubie "Pod osiołkiem" zjadła sobie dżemik z kołkiem. Dwa dni później podczas pełni poszła sobie do jaskierni. Tam przysnęła, przetrawiła dżemik, który marnował much i sie śmiała do rozpuchy.
Sandi
PostWysłany: Nie 19:18, 21 Sie 2005    Temat postu:

Słońce rozświetlało ponurą łąkę, która była wyjątkowo nawiedzonym miejscem. Była ona ulubioną miejscową schadzarnią walniętych jaszczurek ninja. Uwielbiały zażerać zdechłe komary i wyrośnięte ropuchy. Pewnej jasnej, księżycowej nocy kobra zjadła pięć kolorowych kocy. W pewnym pubie "Pod osiołkiem" zjadła sobie dżemik z kołkiem. Dwa dni później podczas pełni poszła sobie do jaskierni. Tam przysnęła, przetrawiła dżemik, który marnował...
Kamila :)
PostWysłany: Nie 14:25, 21 Sie 2005    Temat postu:

Słońce rozświetlało ponurą łąkę, która była wyjątkowo nawiedzonym miejscem. Była ona ulubioną miejscową schadzarnią walniętych jaszczurek ninja. Uwielbiały zażerać zdechłe komary i wyrośnięte ropuchy. Pewnej jasnej, księżycowej nocy kobra zjadła pięć kolorowych kocy. W pewnym pubie "Pod osiołkiem" zjadła sobie dżemik z kołkiem. Dwa dni później podczas pełni poszła sobie do jaskierni. Tam przysnęła, przetrawiła
Ange
PostWysłany: Nie 0:42, 21 Sie 2005    Temat postu:

Słońce rozświetlało ponurą łąkę, która była wyjątkowo nawiedzonym miejscem. Była ona ulubioną miejscową schadzarnią walniętych jaszczurek ninja. Uwielbiały zażerać zdechłe komary i wyrośnięte ropuchy. Pewnej jasnej, księżycowej nocy kobra zjadła pięć kolorowych kocy. W pewnym pubie "Pod osiołkiem" zjadła sobie dżemik z kołkiem. Dwa dni później podczas pełni poszła sobie do jaskierni.
Kamila :)
PostWysłany: Nie 0:41, 21 Sie 2005    Temat postu:

Słońce rozświetlało ponurą łąkę, która była wyjątkowo nawiedzonym miejscem. Była ona ulubioną miejscową schadzarnią walniętych jaszczurek ninja. Uwielbiały zażerać zdechłe komary i wyrośnięte ropuchy. Pewnej jasnej, księżycowej nocy kobra zjadła pięć kolorowych kocy. W pewnym pubie "Pod osiołkiem" zjadła sobie dżemik z kołkiem. Dwa dni później

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group